czwartek, 4 maja 2017

Krutynia cz1 -idealna rzeka na spływ z dziećmi

Spływ z dziećmi?  Chyba jeszcze są za mali -okazało się że 6 i 8 lat to idealny wiek na takie spędzanie wakacji. O rodzinnym spływie myśleliśmy już dawno, ale cały czas gdzieś w podświadomości kołatało pytanie :a co będzie jak się dzieciom nie spodoba?  Albo jak przez tydzień będzie lało? I tak z roku na rok odwlekaliśmy ten wyjazd, aż do czasu kiedy znajoma poleciła nam Krutynię,  łatwa rzeka,  można nocować cały czas w jednym miejscu (tak więc nie trzeba w kajakach upychać codziennie całego dobytku) a jak się dzieciakom pływanie kajakiem nie spodoba to jest co zwiedzać na rowerach - wycieczki rowerowe uwielbiamy wszyscy.

I okazało się że to był idealny wybór. Nad Krytynią spędziliśmy 5 dni.  3 dni plywalismy kajakami,  przez 2 dni zwiedziliśmy okolicę na rowerach. Dzieci były zachwycone -my też.  Nawet to że pogoda nie do końca nam sprzyjała nie zepsuło nam wyjazdu.

Ale od początku - pole namiotowe . Zdecydowaliśmy sie przed wyjazdem na pole namiotowe znalezione w internecie (www.mazursyrenka.com) , ośrodek na zdjeciach wygladał bardzo ładnie ale jak przyjechaliśmy to okazało sie że to nie to , pole namiotowe bez prądu, bez klimatu , wczesny Gierek. Toalety i prysznice nie zachęcały do pozostania - nie mamy wysokich wymagań ale to co zobaczyliśmy nie nastrajało pozytywnie. Dobrze że mieliśmy rezerwowe pole namiotowe: Perła Krutyni w Nowym Moście. I to był strzał w dziesiątkę . Mały ośrodek w klimacie lat 70-tych, z czystymi toaletami i prysznicami , z prądem - przy samej rzece , otoczony lasem. Idealne miejsce dla nas.
 

Rzeka jest fantastyczna, piękne widoki przez cały czas, szczególnie polecamy odcinek przebiegający przed rezerwat przyrody - płynie nim dużo mniej ludzi, za to można spotkać wiele ptaków. Cisza, spokój i relaks. I te widoki ! przecudne.









niedziela, 30 kwietnia 2017

Maso Corto - idealne miejsce dla rodzin


Do Maso Corto wybralismy się już 3 raz, co prawda poprzedni miał być ostatnim ale po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw doszliśmy do wniosku że na dzień dzisiejszy jest to dla nas najlepsza opcja i pewnie taka będzie jeszcze przez rok lub dwa. Dlaczego ? jest pare powodów:

1. ośrodek jest dosyć mały, w dolinie pare hoteli, 3 małe sklepy, pizzeria i to właściwie wszystko
2. do kolejki która wywozi nas na lodowiec jakieś 200 metrów,
3. polska szkółka narciarska na miejscu
4. ceny karnetów całkiem przyzwoite , karnet  Snowkids-Ticket dla dzieci do lat 10 to koszt jedynie 2 euro dziennie. 
5. Jest polskie przedszkole na miejscu (my nigdy nie korzystaliśmy więc nie możemy napisać recenzji) 


Najważniejsze że nie ma tłumów, stoki są dobrze przygotowane i każdy znajdzie odpowiednie trasy dla siebie. Nie jest ich dużo bo ok 35 km,  nam jednak jak na razie w zupełności wystarcza. Pewnie jak dzieci podrosną to poszukamy innego miejsca ale jeszcze w przyszłym roku planujemy na pewno Maso Corto. W razie potrzeby można szybko zjechać do hotelu - co z dziećmi szczególnie tymi młodszymi jest ważne.


W Maso Corto znajduje się też tor saneczkowy (sanki można wypożyczyć na miejscu).  Wyjeżdżamy wyciągiem krzesełkowym na górę i śmigamy w dół po 3,5 km torze.  Świetna zabawa zarówno dla rodziców jak i dzieci. 



My zawsze nocujemy w Top Residence Kurz (rezerwujemy przez TUI).  Ośrodek z lat 70 -tych,  ale zadbany. Z odnowionym basenem.  Dla nas miejsce idealne.  Nie ma luksusów ale jest wszystko co potrzebujemy.  Stosunek jakości do ceny jaką płacimy jest idealny. Jest czysto,  ciepło,  przemiła polska obsługa na recepcji. Pokoje nie są może zbyt piękne ale są wystarczające wyposażone.  Jeżeli ktoś spodziewa się ekskluzywnego ośrodek to zdecydowanie to miejsce odpada.  
Polecamy również imprezy organizowane przez Top Residence Kurz - wycieczka do lodowej groty czy wieczorne ognisko to bardzo miło spędzony czas. 




niedziela, 8 stycznia 2017

Wrocławskie krasnale


Jednym z punktów naszych wakacji był Wrocław - znalazł się na mapie wyprawy ze względu na Afrykarium, ale o tym miejscu będzie osobny post. Zaplanowaliśmy we Wrocławiu 2 noclegi i zaczęliśmy czytać o Wrocławiu.
Natknęliśmy się na stronę krasnale.pl i to był strzał w dziesiątkę . Nie mieliśmy pojęcia że we Wrocławiu mieszkają krasnale i że jest ich tak dużo. Wyczytaliśmy że mieszka ich 281 i wciąż ich przybywa. Ze strony można sobie wydrukować mapkę z trasą np po starym mieście i spacerując szukać krasnali. Odpada nam rodzicom wtedy marudzenie: "nudzi mi się "
Tak też zrobiliśmy. Lena i Tymek dostali do ręki wydrukowaną mapę i dodatkowo wydrukowaliśmy zdjęcia i opisy poszczególnych krasnali. Dzieciaki zafascynowane biegały po starówce szukając krasnali na wyścigi a my mogliśmy sobie spokojnie oglądać Wrocław, który jest pięknym miastem











środa, 17 sierpnia 2016

Parę słów na początek

Witamy
jesteśmy 4 osobową rodzina która uwielbia spędzać czas wolny aktywnie. Prawie w każdym weekend staramy się zrobić coś fajnego: podróżujemy, zwiedzamy , chodzimy po górach, bawimy się, jezdzimy na nartach. Po ostatnich wakacjach - trzy tygodni podróży po Polsce - doszliśmy do wniosku że musimy zacząć prowadzić pamiętnik żeby wszystko zapamiętać. Dlatego też postaje ten blog. Mamy mnóstwo zdjęć , mnóstwo wrażeń które chcemy tutaj zachować dla nas , jeżeli przy okazji będziemy dla kogoś inspiracją będzie nam bardzo miło.

pozdrawiamy

Lena, Tymek, Agnieszka i Marcin